Od dziś na MYDŁOTECE nowy cykl – MYDLINKI, czyli ciekawe i przydatne miejsca w sieci, które mnie zainteresowały i które chciałabym posłać dalej w świat. Zapraszam do lektury.
Zdarza Wam się czasem zrobić mydło z dziurami? O, takie jak moje ostatnie mydło z marzanną sercolistną?
Te dziury, to bąbelki powietrza uwięzione w masie mydlanej. Czasami udaje się zapobiec takim niespodziankom, ale co zrobić, kiedy mydło po wyciągnięciu ma tu i ówdzie tę paskudną, niechcianą dziurkę? SoapJam ma na to radę: łatanie mydła. Metoda sprawdza się w przy niewielkiej ilości dziurek. Przy większej trzeba się albo pogodzić z faktem, że nasze mydło przeszło ospę, albo przerobić nieudane mydło na inne mydło.
SoapJam i post Patching up soap (czyli łatanie mydła)
Załóżmy, że metoda z łataniem nie zadziałała, a widok mydła, które mogłoby uchodzić za ser szwajcarski spędza Wam sen z powiek. Trzeba je przerobić. Nie wiecie jak? Zajrzyjcie do Mydło w domu czeka tam na Was przepis na mydło sosnowe z wykorzystaniem gotowej już kostki mydła szałwiowego. Świetne, „krajobrazowe” mydło, dla wszystkich tych, którzy uwielbiają bawić się kolorami i kochają być zaskakiwani efektami.
Mydło w domu i jej urocze Mydło sosnowe z wiórkami mydła szałwiowego
Ładne, prawda? I wbrew pozorom, proces wykonania wcale nie jest jakiś szalenie skomplikowany. Jeśli chcecie wiedzieć jak zrobić mydło-szachownicę zaglądnijcie do Królowej. Nie martwcie się nieznajomością angielskiego, na zdjęciach widać technikę wykonania.
Soap Queen i jej zielone mydło w kratkę
Mój instagram ostatnio leży odłogiem, co jest mało chwalebne. Czas się porządnie przyłożyć, Mydłoteko 🙂 A tymczasem inni nie zasypiają gruszek w popiele. Na przykład Honey Savon:
https://www.instagram.com/p/BUIdmZNlpif/?taken-by=honeysavon
A na koniec na poprawę humoru zabawne i urocze mydełko ze świnką, zrobione przez siusiusoap 🙂
https://www.instagram.com/p/BXMv0D7FK6K/?tagged=handmadesoap