Mydło dziurawiec z lawendą
Mydło dziurawiec z lawendą to moja propozycja na letnie mydło z dostępnych o tej porze roku kwiatów i ziół. Dziurawiec już co prawda przekwita, ale da się jeszcze znaleźć świeże kwiaty, które można zmacerować. Zarówno macerat z dziurawca jak i lawendowy olejek eteryczny znajdują zastosowanie przy problemach skórnych. Można też wykorzystać suszoną lawendę, która świetnie sprawdzi się do dekoracji mydła.
To i owo o dziurawcu
Dziurawiec jaki jest każdy widzi :). To te żółte kwiatki rosnące na łąkach, przy zagajnikach czy nawet przy drodze (choć tych może lepiej nie zbierać).
Macerat z dziurawca ma działanie odkażające i przeciwzapalne, pomaga w gojeniu oparzeń i niewielkich ran. Wyciągi i olej mają też korzystne działanie w walce z bielactwem nabytym. Na bazie maceratu można zrobić kremy i masła regenerujące skórę. Ja robiąc mydło byłam bardzo zaciekawiona czy jego piękny czerwono-brazowy kolor przetrwa spotkanie z ługiem sodowym czy też nie.
Nie przetrwał :(. Jak widać na zdjęciu kolor ewoluował w zupełnie innym kierunku-mydło zrobiło się… kremowe. Jednak, żeby było sprawiedliwie, przyznaję, że użyłam relatywnie niewielkiej ilości maceratu w stosunku do innych olejów. Więc pewnie tu jest pies pogrzebany.
Mój macerat tym razem akurat kupiłam, ale śmiało można go też zrobić. Odsyłam Was do Zielonej Wyspy i jej wpisu z instrukcjami jak samodzielnie zrobić macerat z dziurawca. Uwaga: preparaty z dziurawca mogą działać fototoksycznie. Mydła to jednak nie dotyczy, gdyż je z siebie zmywamy.
Jak zrobić mydło dziurawiec z lawendą
Mydło dziurawiec i lawenda zawiera 17 procent maceratu z dziurawca na bazie oleju słonecznikowego. Ale macerat można zrobić też na oliwie i wtedy będzie go trochę więcej. Mydło ma standardowe 5% przetłuszczenia. Zapach to lawenda, rozmaryn i drzewo herbaciane.
Mydło nie zawiera oleju palmowego.
Przepis na mydło dziurawiec z lawendą
Receptura
- Oliwa z oliwek 100 g | 20%
- Olej kokosowy 165 g | 33%
- Masło shea 125 g | 25%
- Olej słonecznikowy 85 g | 17%
- Olej ze sł. migdałów 25 g | 5%
- Woda (najlepiej destylowana) 116 g
- Wodorotlenek sodu 71 g
Zapach:
- olejek lawendowy 4 g
- olejek rozmarynowy 4 g
- olejek z drzewa herb. 7 g
Wykonanie:
Krok 1: odmierzamy oleje i rozpuszczamy je
Krok 2: odmierzamy wodę, wodorotlenek sodu i wsypujemy wodorotlenek do wody (nie na odwrót) i studzimy do temp. około 30 stopni
Krok 3: łączymy ług sodowy z olejami, mieszając delikatnie blenderem (można pulsacyjnie)
Krok 4: wlewamy olejki eteryczne i mieszamy do uzyskania konsystencji budyniu
Krok 5: wlewamy mydło do foremki i odstawiamy na kilkanaście godzin
Krok 6: wyjmujemy mydło z foremki i kroimy
Krok 7: odstawiamy mydło do przesuszenia na 4-6 tygodni
Powyższy opis wykonania jest opisem skróconym. Jeśli robisz mydło po raz pierwszy, lub chcesz znać więcej szczegółów, zajrzyj do posta z mydłem z mniszka lekarskiego. Procedury wykonania obu mydeł są bardzo podobne.
Można udekorować mydło suszonymi kwiatami lawendy. Kwiaty wciskamy w mydło po zakończeniu saponifikacji tuż przed jego pokrojeniem (będzie trochę trudniej) lub jakieś 3-4 godziny po wlaniu mydła do formy. Ja wybrałam opcję numer 2 i już nie owijałam mydła niczym, żeby ciepło nie powodowało brązowienia płatków lawendy.
Mimo tego, że nie udało mi się zachować w mydle pięknego koloru dziurawca, uważam je za bardzo udane. Pięknie pachnie, jest delikatne z uwagi na dużą ilość masła shea i dość dobrze się pieni.
A jak Wasze eksperymenty z ziołami? Dajacie znać w komentarzach. Udanego zmydlania i obfitych zbiorów dziurawca.