Zimowe, miętowe mydło w kształcie śnieżynek- czy to nie brzmi wspaniale? Foremki w kształcie śnieżynek są przeurocze, każde z 6 wgłębień ma inny wzorek, a mydła super łatwo z nich wyskakują i nie trzeba ich kroić. Jeśli chcesz zrobić klimatyczne mydło zimową porą, gorąco polecam. 😀
Mydło miętowe ma dwie warstwy – zieloną i żółtą, a do barwienia użyłam tylko naturalnych składników – zielonej glinki francuskiej oraz skórki z cytryny. Mydło, dzięki olejkom eterycznym, ma orzeźwiający miętowo-cytrynowy zapach. Aby zrobić mydło, musisz wcześniej przygotować skórkę cytrynową.
Jak zrobić skórkę cytrynową:
Zetrzyj na tarce skórkę z dwóch cytryn (najlepiej niewoskowanych) i przełóż na tackę wyłożoną papierem do pieczenia. Umieść skórkę w piekarniku nagrzanym do 70-80 stopni Celsjusza i susz około pół godziny. Po wystudzeniu umieść w młynku do kawy i zmiel, jeśli zależy Ci aby skórka była drobniejsza i mniej drapała podczas mycia. U mnie skórka nie jest zmielona na proszek.
Jak zrobić mydło miętowe ze skórką z cytryny
Poniżej znajdziesz instrukcje jak zrobić mydło miętowe ze skórką z cytryny.
Mydło nie zawiera oleju palmowego. Przetłuszczenie wynosi 5%. Stężenie ługu to około 35%.
Mydło ma dwie warstwy i barwi je niewielka ilość zielonej glinki Montmorillonite oraz skórki z cytryny.
Waga olejów to 500 gramów. Użyłam silikonowej foremki z 6 wgłębieniami w kształcie śnieżynek. Formę można kupić na Allegro lub Aliexpress.
Jeśli robisz mydło po raz pierwszy poczytaj najpierw o sprzęcie do tego potrzebnym i bezpieczeństwie.
Polecam też mój zupełnie DARMOWY kurs „Jak zrobić domowe mydło”:
Przepis na mydło miętowe ze skórką z cytryny
Podzielone masy:
Blendujemy masę ze skórką, tak aby doprowadzić ją do gęstej, ale jeszcze płynnej konsystencji i przelewamy ją do foremek.
Po przelaniu pierwszej części masy, czekamy aż lekko zastygnie i nie będzie się przelewać przy przechyleniu foremki.
Z pozostałą częścią masy (tą z glinką) postępujemy identycznie: blendujemy aż zgęstnieje, po czym przekładamy ostrożnie łyżką na zastygłą warstwę cytrynową i wyrównujemy. Jak widać, masa u mnie jest dość gęsta, lepiej jednak by była nieco rzadsza – kiedy konsystencja masy jest płynna, jej poziom wyrównuje się sam i mydło wygląda estetyczniej.
A tu gotowe śnieżynki 🙂
Wesołego zmydlania!