Dziś przepis na odświeżające i oczyszczające (ale i pielęgnujące) mydło ogórkowo-rozmarynowe. Można je stosować jako mydło do twarzy, ciała oraz włosów (nie wszyscy lubią i myją włosy mydłem, ale jeśli ktoś wykorzystuje mydło w ten sposób, ta kostka świetnie się do tego nadaje).
Trzej muszkieterowie, czyli ogórek, rozmaryn i olej konopny
Ogórka chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Można by wręcz zacytować klasyka i rzec, że ogórek jaki jest każdy widzi. 🙂 W kosmetyce ogórek od lat cieszy się popularnością, zwłaszcza wśród posiadaczek i posiadaczy przebarwień, piegów bądź podpuchniętych oczu. Sok z ogórka ma działanie wybielające i tonizujące. Plastry ogórka dobrze sprawdzają się w walce z cieniami pod oczami, a nawet lekkimi oparzeniami słonecznymi. Do mydła ogórek możemy dodać w postaci soku, którym możemy zastąpić wodę bądź jej część. Sok z ogórka ma zielony kolor, który może lekko barwić mydło, ale niestety kolor blaknie dosyć szybko, dlatego jeśli zależy Wam na zielonym kolorze warto zastosować jakiś trwalszy barwnik do spółki z ogórkiem.
Olejek rozmarynowy świetnie nadaje się do mydeł przeznaczonych do mycia włosów. Pomaga zwalczać łupież, pobudza wzrost nowych włosów. Jest doskonały dla włosów przetłuszczających się, zwłaszcza w połączeniu z olejkiem z drzewa herbacianego. Olejek rozmarynowy działa też odkażająco, bywa pomocny w walce z trądzikiem, egzemą bądź rozmaitymi dermatozami. Ma też piękny ziołowy zapach.
Olej konopny tłoczony na zimno (z konopi siewnych, rzecz jasna), można dostać w każdym większym supermarkecie. Ma piękny ciemno zielony kolor, który w mydle mocno jaśnieje. Ja użyłam 15% oleju konopnego i mydło wyszło mi leciutko zielonkawe. Coś pomiędzy żółtym a seledynowym. Jeśli zaś chodzi o jego właściwości, to olej konopny jest wspaniałym przyjacielem skóry. Zwłaszcza tej suchej, z egzemą, łuszczycą czy zapaleniem atopowym. Wspaniale nawilża, wyrównuje koloryt i odżywia, jednocześnie nie zatykając porów.
Jak zrobić mydło ogórkowo-rozmarynowe
Mydło ogórkowo-rozmarynowe z tego przepisu nie zawiera oleju palmowego. Ma pięcioprocentowe przetłuszczenie, czyli 5% olejów nie ulega zmydleniu i zostaje w mydle działając nawilżająco podczas mycia. Stężenie ługu sodowego wynosi 33%. Ogólna ilość wody to 146 gramów, ale część wody zastąpiłam sokiem z ogórka. Dlatego też, wodorotlenek sodu rozpuściłam w 80 gramach wody, a następnie resztę płynu (66 gramów) w postaci soku z ogórka dodałam po wymieszaniu ługu z olejami.
Nie robiłam mydła na maceracie z rozmarynu, ale warto jeśli tylko macie czas i ochotę. Rozmaryn pięknie pachnie i taka macerowana oliwa przydaje się potem na przykład w kuchni.
Zapach mydła, z racji zawartości olejku rozmarynowego, jest ziołowy z nutką cytrusów, ale oczywiście użycie tej kompozycji zapachowej jest opcjonalne. Jeśli lubicie zapach ogórka, pomoże tylko olejek zapachowy – naturalny zapach ogórka niestety znika po spotkaniu z ługiem sodowym. Mydło można też zrobić bez olejków eterycznych, wtedy będzie bezwonne i jeszcze bardziej przyjazne dzieciom, alergikom i kobietom w ciąży.
Jeśli robisz mydło po raz pierwszy poczytaj najpierw o sprzęcie do tego potrzebnym i bezpieczeństwie.
Receptura
- Oliwa z oliwek 160 g | 32% – może to być macerat z rozmarynu
- Olej kokosowy 165 g | 33%
- Masło shea 75 g | 15%
- Masło kakaowe 25 g | 5%
- Olej konopny 75 g | 15%
- Woda destylowana 80 g
- Sok z ogórka 66 g
- Wodorotlenek sodu 72 g
- Suszony rozmaryn do posypania – opcjonalnie
Kompozycja zapachowa:
- Olejek rozmarynowy 4 g
- Olejek miętowy 3 g
- Olejek pomarańczowy 4 g
- Olejek litsea cubeba 4 g
- Olejek kolendrowy 1 g (opcjonalnie)
Razem: 15-16 g
Wykonanie:
Krok 1
Robimy sok z ogórka. Można wrzucić ogórek do sokowirówki, lub jak komuś nie chce się odpalać takiego sprzętu 🙂 bo za dużo mycia, to wystarczy blender i sitko.
Blendujemy ogórek na pulpę. Następnie cedzimy pulpę ogórkową przez sitko i otrzymujemy sok. Ja zużyłam jakieś 100 gramów ogórka, żeby uzyskać 70-80 gramów soku. W tym przepisie potrzebujemy 66 gramów.
Krok 2
Odmierzamy odpowiednią ilość olejów i podgrzewamy je w garnku ze stali nierdzewnej aż do rozpuszczenia. Oleje powinny być przejrzyste. Zazwyczaj wystarczy temperatura do 50 stopni Celsjusza. Oleje można też podgrzać w kuchence mikrofalowej. Kiedy oleje się rozpuszczą, studzimy je lekko jeśli zachodzi taka potrzeba. W przypadku tego mydła, temperatura olejów w momencie łączenia z ługiem sodowym wynosiła u mnie około 30-32 stopnie. Oleje można studzić umieszczając garnek w zlewie z zimną wodą.
Krok 2
Odmierzamy 80 gramów wody, najlepiej destylowanej, i wlewamy ją do żaroodpornego naczynia szklanego bądź plastikowego. Następnie, najlepiej w plastikowym pojemniczku, odmierzamy podaną ilość wodorotlenku sodu, po czym wsypujemy go do pojemnika z wodą. Nie na odwrót!
W przypadku szklanego naczynia, warto na wszelki wypadek umieścić je w zlewie. W razie pęknięcia ług wyleje się tam, a nie na blat czy podłogę. Mieszamy obie substancje aż do rozpuszczenia wodorotlenku sodu i powstania jednolitej cieczy bez grudek i osadu.
W trakcie tej operacji nie nachylamy się nad naczyniem i nie wdychamy oparów wodorotlenku! Pojemnik z ługiem zostawiamy do przestudzenia, aż osiągnie pożądaną temperaturę. U mnie było to około 33-34 stopni.
Krok 4
Do przestudzonych olejów wlewamy ług sodowy i lekko mieszamy, najlepiej bez włączania blendera, a następnie wlewamy sok ogórkowy i blendujemy, aż do lekkiego zagęszczenia masy mydlanej.
Krok 5
Do lekko zagęszczonej masy mydlanej dodajemy olejki eteryczne, które warto odmierzyć sobie wcześniej. Blendujemy aż wszystkie składniki się połączą. Olejki eteryczne nie powinny pływać po powierzchni mydła.
Krok 6
Po solidnym wymieszaniu składników, wlewamy mydło do foremki. U mnie, jak widać, konsystencji budyniu nie ma, ale to nic, takie lekko płynne mydło też dało radę i ładnie zastygło w foremce.
Krok 7
Jest to krok opcjonalny. Posypujemy wierzch mydła suszonym rozmarynem. Jest to zabieg czysto dekoracyjny. Spokojnie można go pominąć, jeśli nie chcecie tak przyozdobionego mydła.
Krok 8
Owijamy foremkę folią spożywczą (nie aluminiową) i ręcznikiem, a następnie odstawiamy w bezpieczne (niedostępne dla dzieci i zwierząt) miejsce na 12-24 godziny. Ja zostawiłam mydło na jakieś 20 godzin. Po wyciągnięciu kroimy mydło na kawałki i odstawiamy je w suche, przewiewne miejsce na jakieś 4-6 tygodni, żeby ładnie wyschło.
Jeżeli nie macie oleju konopnego, spokojnie można użyć innego przepisu do zrobienia tego mydła, ale gorąco zachęcam, bo olej konopny daje fajny efekt kolorystyczny. Jak zwykle zachęcam do komentowania, dajcie znać czy mydło ogórkowo-rozmarynowe sprawdziło się i u Was.
15 komentarzy
Rozmarynowy macerat mam zawsze, dla jego właściwości. Twoje mydełko z ogórkiem mnie zainteresowało, takiego jeszcze nie mam w swojej kolekcji.
Macerat rozmarynowy świetnie się tu sprawdzi. : )
Robiłyście jakieś mydło na rozmarynowym maceracie? Ja robiłam, dzisiaj ponownie, za każdym razem masa bardzo gęstnieje, a potem to gęstnienie się zatrzymuje, można ją przełożyć do formy, wyrównać. Możliwe, że to kwestia ilości tego maceratu, bo daję go dużo. Nie wiem.
Nie zdarzyło mi się zaobserwować zbyt szybkiego gęstnienia mydła z
powodu użycia maceratu rozmarynowego. A kilka zrobiłam (macerat
rozmarynowy na oliwie). Na jakim oleju zrobiłaś macerat? Na szybkość
gęstnienia mydła największy wpływ ma ilość użytej wody (im więcej tym
wolniej zastygnie), rodzaj olejów (im twardsze – masła itp. tym szybsze
zastyganie) temperatura zmydlania i powietrza (im wyższa, tym szybciej
masa zastyga), bądź użyte olejki eteryczne, zwłaszcza te przyprawowe –
na przykład goździkowy.
Jeśli dajesz radę przełożyć mydło do foremki i
nie robi się z niego beton, to wszystko dobrze. Jeśli zależy Ci na
wolniejszym zastyganiu bo chcesz zrobić maziaje, może to któryś z
wymienionych przeze mnie czynników ma wpływ na tę szybkość zastygania.
Energiczne mieszanie blenderem też przyspiesza zastyganie, niektórzy
mydlarze po dodaniu problematycznych olejków eterycznych mieszają masę
trzepaczką. : )
Macerat robiłam na oliwie, był bardzo mocny. Pozostałe tłuszcze takie jak zwykle, ilość wody taka jak zwykle (stężenie ługu 33%, twarde do miękkich 45%/55%). O olejkach wiem, goździkowego unikam, choć macerat przygotuję i przetestuję raz jeszcze, już raz testowałam, oczywiście beton 🙂 Jak przygotowujesz macerat rozmarynowy? Ile suszu w stosunku do oleju?
Dziewczyny, a lepiej dac susz rozmarynowy czy swieży rozmaryn do maceratu? Jestem w Chorwacji i przed drzwiami rosnie wielki krzak😀Macie doswiadczenie jak uzycie świeżego /suchego rozmarynu w maceracie bedzie wplywalo na mase mydlana?
Suszony rozmaryn będzie się miał raczej dobrze w mydle, warto go jakoś umiarkowanie dawkować, żeby za bardzo nie drapał i odpływu nie zatkał podczas kąpieli. 😀 Ze świeżym nie eksperymentowałam.
No też tak teraz zobaczyłam. Ale chodzi o macerat 🙂 Nie dodaję ziół do mydeł, kiedyś to robiłam ale teraz nie, to kłopotliwe podczas mycia i nie dodaje wartości poza oczywiście ładnym wyglądem 🙂 Wyjątkiem są płatki nagietka i owsiane, te moim zdaniem warto mielić z tłuszczem i robić na tym mydło.
Pisząc o suszonym rozmarynie miałam na myśli macerat.
Ja robię na suszonym, nie mam świeżego.
Różnie to bywa z ilością ziół. Ja zazwyczaj robię macerat rozmarynowy z około 50 g rozmarynu na 250-300 g oliwy. Jeśli robię go ze świeżego rozmarynu to proporcja jest mocno pi razy drzwi. 🙂
Kasiu, a robisz maceraty na zimno czy na gorąco?
Wolę maceraty na gorąco, robię je zazwyczaj w wolnowarze. Rzadko robię na maceraty na zimno. Głównie dlatego, że jestem niecierpliwa i nie chce mi się planować z wyprzedzeniem. 🙂 Ale każdy ma swoje preferencje, zresztą każda metoda ma swoje wady i zalety.
Też robię na gorąco i też w wolnowarze. Szukam różnic 🙂
No, to rzeczywiście jest zagwozdka. Bo 33% stężenie to nie tak mało wody, proporcja olejów miękkich do twardych też żadne ekstremum….
[…] Przepis na oryginalne konopne mydło z ogórkiem i rozmarynem znajdziesz na: https://www.mydloteka.pl […]