Czy da się odpowiedzieć na tak zadane pytanie? I co to w ogóle znaczy „najlepszy tłuszcz do mydła”? No bo co kryje się pod przymiotnikiem „najlepszy”. Tłuszcz tani? Łatwo dostępny? Twardy? Miękki? Dający mocno pieniące się mydło, czy mydło delikatne i łagodne do skóry? Jak widać postawienie jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie to nie lada wyczyn.
Jedną z najbardziej ekscytujących rzeczy we własnoręcznym robieniu mydła jest nieskończona wręcz ilość kombinacji składników. Można wykorzystać ulubione zapachy, rośliny czy glinki, żeby stworzyć mydło, które spełni wszystkie nasze wymagania. Podobnie jest z tłuszczami, których używamy do zrobienia mydła.
Żyjemy w fantastycznych czasach dostępu do najróżniejszych olejów z każdego zakątka świata. Nie musimy, tak jak dawniej, ograniczać się do stosowania łoju zwierzęcego jako jedynej opcji (choć wiem, że są tacy, dla których mydło na smalcu jest prima sort). Możemy przebierać w olejach do woli i wypróbowywać różne opcje dopóki nie znajdziemy swoich ulubionych, do których będziemy wracać.
I tu jest pies pogrzebany. Najlepszy tłuszcz do mydła to ten, z którym lubimy pracować i który daje nam takie mydło jakie lubimy. Co więcej, to wcale nie musi być jeden rodzaj tłuszczu.
Bo chyba każdy mydlarz ma swój zestaw ulubionych tłuszczów z którym pracuje mu się najlepiej. Czasem to faktycznie jeden olej. Są mydlarze ortodoksyjni, którzy robią tylko mydła kastylijskie, uwielbiają oliwę i nie wyobrażają sobie zdradzić jej z żadnym innym olejem. Ale są też tacy, którzy stosują różne oleje roślinne i wykorzystują ich odmienne właściwości, żeby stworzyć mydło idealne – Święty Graal każdego mydlarza.
Oczywiście, mydło idealne to pojęcie bardzo względne i dla każdego oznacza coś innego – dla wielu właśnie mydło kastylijskie jest tym Świętym Graalem. Jest to jedno z najłagodniejszych i najlepiej działających na skórę mydeł, a prostota jego składu nie oznacza, że jest ono gorsze niż mydło zrobione z kilku olejów. Nie mi kwestionować czyjeś upodobania, mogę jedynie opowiedzieć o swoich. I o ile bardzo lubię oliwę i mydła kastylijskie, uwielbiam też inne oleje, zwłaszcza te miękkie, którymi lubię częściowo zastępować oliwę. Oto moje cztery ulubione odżywcze oleje miękkie, które kocham wykorzystywać w moich mydłach na zimno:
Olej z awokado
Olej z awokado uzyskuje się z miąższu owoców. Jest to bardzo lubiany w kosmetyce olej, ponieważ działa nawilżająco i regenerująco na skórę. Sprawdza się praktycznie przy każdym rodzaju skóry, ale jest wyjątkowo cenny dla posiadaczy suchej skóry, do grona których niestety zaliczam się i ja.
Olej z awokado szybko się wchłania i jest dobrze absorbowany przez skórę, co więcej, ułatwia wchłanianie innych olejów i olejków eterycznych. Możemy go spotkać w dwóch postaciach – rafinowanej i nierafinowanej. Różnią się one kolorem i zapachem. Olej rafinowany jest bardziej żółty i ma słabiej wyczuwalny zapach, nierafinowany zaś przypomina kolorem owoc awokado – jest zielony (odcienie zieleni mogą się różnić w zależności od producenta) a jego zapach jest wyraźniejszy.
Cechy oleju z awokado:
- pielęgnuje i nawilża i skórę, zawiera bowiem od 50 do 75% kwasu oleinowego oraz od 9-17 % kwasu linolowego
- daje niezbyt obfitą, ale jedwabistą pianę
- daje mydło o bardzo delikatnych właściwościach myjących
- jak na miękki olej, zawiera sporo bo aż od 12 do 20 procent kwasu palmitynowego, który wpływa na twardość mydła. Innym słowy, olej z awokado da nam twardszą kostkę mydła, niż na przykład olej ze słodkich migdałów czy słonecznika użyty w tych samych ilościach i proporcjach z tymi samymi składnikami. Dzięki temu:
- dobrze nadaje się do przepisów na mydła bez oleju palmowego
- w mydłach bazowa ilość to 5-15 procent, ale wiele osób eksperymentuje z ilością, tak by uzyskać jak najdelikatniejsze a jednocześnie w miarę twarde mydło
- olej z awokado świetnie nadaje się do tworzenia delikatnych mydeł do twarzy
- może wpływać na kolor mydła – zwłaszcza olej nierafinowany
Olej ze słodkich migdałów
Uwielbiam olej ze słodkich migdałów i zaraz po oleju z awokado jest to mój ulubiony olej miękki, którym zastępuję część oliwy w swoich przepisach na mydło. Jak widać na zdjęciu, jest to olej o bardzo jasnym, przejrzystym kolorze. Często wykorzystuje się ten olej do masaży, jest niezwykle delikatny i świetnie nadaje się nawet dla malutkich dzieci. Ma właściwości nawilżające, zawiera sporo witaminy E, świetnie się wchłania. Dość rzadko wywołuje też reakcje alergiczne (choć alergia może się pojawić zawsze, dlatego warto wypróbować olej na małej powierzchni skóry) i lubi go skóra wrażliwa oraz podrażniona. Olej ze słodkich migdałów zawiera też sporo cynku i witaminy B2 i B6, dlatego dobrze nadaje się do wzmacniania połamanych i kruchych paznokci.
Cechy oleju migdałowego:
- ma właściwości nawilżające, zawiera 65-80% kwasu oleinowego i 8-28% kwasu linolowego
- dobrze wpływa na stabilność piany
- w mydle bazowa ilość to około 15-20%, głównie ze względu na cenę, większa ilość w połączeniu z dużą ilością oliwy z oliwek może zaowocować dość miękkim mydłem, na które trzeba będzie poczekać przed wyjęciem z formy. Ale olejem ze słodkich migdałów można zastąpić oliwę z oliwek i użyć go w większych ilościach w połączeniu z jakimiś twardymi olejami/masłami (np. olejem kokosowym czy masłem shea).
Olej rycynowy
Olej rycynowy pozyskuje się z nasion rącznika pospolitego, rośliny, którą często można spotkać w ogródkach bo jest dość efektowna – taki bordowo zielony krzaczek z czerwono-różowymi owocostanami. Roślina ta jest bardzo wrażliwa na mróz, dlatego uprawia się ją w krajach o ciepłym klimacie. Olej rycynowy ma barwę bardzo jasną, jest przejrzysty i cechuje go duża gęstość. Zawsze bardzo uważam, kiedy odmierzam olej rycynowy bo właśnie ze względu na tę gęstość łatwo go wlać za dużo. Lubi się ciągnąc jak ciągutek. Olej rycynowy nie pachnie intensywnie, ale dość charakterystycznie. Działa wygładzająco, zmiękcza skórę, jest humektantem – wiąże wodę w skórze i poprawia jej nawilżenie i elastyczność. Olej rycynowy stosuje się też, żeby poprawić pienistość mydła, zwłaszcza w przepisach, gdzie ilość oleju kokosowego jest nieduża.
Cechy oleju rycynowego
- składa się prawie w całości z kwasu rycynolowego (80-90%)
- wpływa na puszystość i obfitość piany oraz ją stabilizuje
- może nieco przyspieszać gęstnienie masy mydlanej
- zbyt duża ilość może dawać zbyt miękkie, rozpuszczające się pod wpływem wody mydło
- w mydle teoretycznie do 20 procent, ale optymalna ilość to około 5 -10 procent, ja zazwyczaj trzymam się około 5 procent
Olej ryżowy
Olej ryżowy uzyskuje się z otrąb czyli łusek ryżowych, w których drzemie wiele dobroczynnych substancji. Jest to coraz popularniejszy w Polsce olej, ma wysoką temperaturę dymienia, dlatego nadaje się świetnie do smażenia. Na dodatek, ze względu na niską lepkość, nie wnika do potraw w takiej ilości jak inne oleje. Jest łatwo dostępny w supermarketach. Olej nierafinowany jest bardziej żółty, ciemniejszy niż rafinowany i ma delikatny orzechowy posmak. Jest bogaty w witaminę E i K oraz przeciwutleniacze (gamma-oryzanol). Nawilża, dobrze się wchłania i świetnie nadaje się do wrażliwej, podrażnionej, suchej i dojrzałej skóry. Bardzo lubię go stosować jako zamiennik oliwy. Podobnie jak olej z awokado, olej ryżowy ma dość wysoką (jak na olej miękki) zawartość kwasu palmitynowego, który sprawia, że mydło po jakimś czasie nabiera twardości. Jednocześnie mydła robione na oleju ryżowym są łagodne i delikatne. Jest to też dosyć trwały olej i dobrze się przechowuje w temperaturze pokojowej.
Charakterystyka oleju ryżowego:
- zawiera sporo, bo od 13-23% kwasu palmitynowego, dzięki czemu mydło zrobione z jego udziałem z czasem nabiera twardości
- daje niewielkie bądź średniej wielkości bąbelki piany
- teoretycznie można go użyć nawet i 100% (nie próbowałam), ja używam do 20-25 procent oleju ryżowego w mydłach i często zastępuję nim część oliwy, bądź używam go zamiast niej, jednak warto pamiętać, że olej ryżowy zawiera więcej kwasu linolowego niż oliwa i dodany do mydła w dużych ilościach może (choć nie musi) wraz z upływem czasu powodować pomarańczowe plamki
Pewnie nie odpowiedziałam w tym poście jaki jest najlepszy tłuszcz do mydła. Każdy do tej odpowiedzi musi dojść sam. Ale to dochodzenie jest bardzo przyjemnym procesem, którego efektem ubocznym są własnoręcznie zrobione kostki mydła. A tych życzę wszystkim jak najwięcej. 😄
Wesołego zmydlania i samych udanych mydeł!