Jakie są najpopularniejsze oleje używane do robienia mydła? Na dobrą sprawę można by odpowiedzieć, że te które dostępne są w danym regionie świata, nie kosztują zbyt wiele i dają dobre, pieniące się kostki. Bo choć oczywistą rzeczą jest, że aby zrobić mydło potrzebujemy tłuszczu, to to jakiego tłuszczu potrzebujemy nie jest już takie oczywiste.
W dużej mierze jest to kwestia tego, co nam odpowiada najbardziej. Wegetarianie i weganie pewnie odpowiedzą na to pytanie inaczej niż osoby, które nie mają nic przeciwko stosowaniu tłuszczów zwierzęcych w mydłach.
Sama należę do tej pierwszej grupy i również nie używam tłuszczów zwierzęcych w moich mydłach, choć technicznie rzecz biorąc, tłuszcze zwierzęce doskonale się do robienia mydła nadają. Dają dobre, twarde, pieniące się mydło.
Ja jednak wolę oleje i masła roślinne, dlatego też dzisiaj pogadamy o oleju kokosowym, oleju palmowym i oliwie z oliwek, czyli jednymi z najczęściej używanych roślinnych tłuszczów w mydle. Oczywiście istnieją też inne, fantastyczne oleje i masła, które warto wypróbować, ale o tym kiedy indziej.
Olej olejowi nierówny
Generalnie oleje można podzielić na miękkie i twarde. Jest to dość umowny podział, bo to że olej jest miękki wcale nie oznacza, że zrobione przy jego pomocy mydło będzie miękkie. 🙂
Oleje miękkie to te, które mają postać płynną w temperaturze pokojowej czyli: oliwa z oliwek, olej ryżowy, olej słonecznikowy, rzepakowy, rycynowy, itp.
Oleje twarde to takie, które w temperaturze pokojowej mają postać stałą: olej palmowy, kokosowy, masło shea, masło kakaowe, masło mango itp. Oleje te mogą różnić się między sobą stopniem twardości, na przykład masło kakaowe w temperaturze pokojowej jest bardzo twarde i kruche, podczas gdy olej palmowy jest dość miękki.
Jaki znaczenie ma ten podział dla robionych przez nas mydeł? W zależności od tego jakich proporcji olejów miękkich i twardych użyjemy, mydło może wyjść twarde lub miękkie. Łatwiej bądź trudniej będzie nam wyciągnąć je z formy, może lepiej lub gorzej się pienić, krócej bądź dłużej schnąć. Oto krótka charakterystyka oleju kokosowego, oliwy z oliwek oraz oleju palmowego czyli trzy najpopularniejsze oleje używane do robienia mydła:
Olej kokosowy

Łatwo go znaleźć na sklepowych półkach, jest praktycznie w każdym większym supermarkecie. Może być rafinowany – wtedy nie pachnie, bądź nierafinowany – pachnący kokosem. Mydło robione przy użyciu nierafinowanego oleju kokosowego niespecjalnie różni się od tego, w którym użyto olej nierafinowany jeśli chodzi o twardość, pianę czy trwałość. Olej nierafinowany jest droższy, ale zachowuje więcej cennych składników, nie jest podgrzewany do wysokiej temperatury i pozbawiany zapachu. Jest po prostu zdrowszy i jeśli zależy wam na tym, by używać jak najmniej przetworzonych składników to olej kokosowy extra virgin jest dla was.
Charakterystyka oleju kokosowego:
- im więcej go dodamy do mydła tym twardsze ono będzie
- daje pieniące się mydło, piana charakteryzuje się pokaźnymi bąbelkami
- ma wysokie właściwości myjące
- jest odporny na psucie się
- zbyt duża ilość w mydle (ponad 40-50%) może powodować wysuszenie skóry
Zalecana ilość w mydle: do 40-50 procent, ale ja staram się nie dawać go więcej niż 35 procent.
Oliwa z oliwek

Oliwy z oliwek nie trzeba nikomu przedstawiać, jest popularna w kuchni i łatwo dostępna w sklepach. I znów oliwa z oliwek występuje w przynajmniej dwóch postaciach: jako oliwa z pierwszego tłoczenia extra virgin oraz jako oliwa z wytłoczyn z oliwek (olive pomace). Z technicznego punktu widzenia jest niewielka różnica pomiędzy tymi rodzajami oliwy jeśli chodzi o proces saponifikacji. Mają one takie same właściwości, więc można je stosować zamiennie w recepturach i nie spowoduje to konieczności zmiany ilości wody oraz wodorotlenku sodu.
Różnica polega na tym, że oliwa z wytłoczyn teoretycznie może (choć nie musi) przyspieszać zastyganie masy mydlanej (tak przynajmniej twierdzi część mydlarzy). Zawiera ona też więcej składników, które nie ulegają zmydleniu. Może to wpływać na ostateczny kolor mydła – bywa, że przybiera ono leciutko zielonkawy odcień. Ale z kolorem jest tak, że nawet poszczególne partie oliwy extra virgin od jednego producenta mogą różnić się od siebie, a tym samym dawać inny kolor mydła.
Te różnice dobrze widać na przykładzie mydła kastylijskiego (tylko z oliwy z oliwek). Bywa, że mydła kastylijskie jednego producenta mocno różnią się kolorem od mydeł innego. Jeśli zależy wam na jaśniejszym mydle używajcie oliwy extra virgin. Według moich obserwacji mydła robione na bazie oliwy z wytłoczyn są odrobinę mniej twarde i dlatego raczej jej nie stosuję.
Jeśli chodzi o jakość i zawartość składników odżywczych w obu rodzajach oliwy różnice są ewidentne i odzwierciedla je choćby cena – oliwa z wytłoczyn jest znacznie tańsza. Oliwa extra virgin musi spełniać odpowiednie normy by producent mógł ją tak nazywać. Przy jej wytwarzaniu nie używa się żadnych substancji chemicznych i jest ona lepsza jakościowo od oliwy z wytłoczyn.
Znów więc jest to kwestia preferencji jakiej oliwy użyjecie w swoim mydle. To na co warto zwrócić baczną uwagę, to świeżość użytej oliwy i wszystkich innych olejów. Oleje, które są niepierwszej świeżości mogą jełczeć w mydle. Dlatego jeśli kupujecie oliwę np. w supermarkecie zwracajcie uwagę na datę przydatności do spożycia. Im odleglejsza data, tym większa szansa, że oliwa jest świeża.
Charakterystyka oliwy z oliwek:
- jest olejem płynnym, teoretycznie miękkim – im więcej oliwy dodamy tym bardziej miękkie będzie mydło po wyciągnięciu z foremki, ale uwaga: po leżakowaniu i przesuszeniu mydło z dużą ilością oliwy robi się bardzo twarde. Mydło kastylijskie wytwarza się przy użyciu praktycznie samej oliwy (od 80 -100% ) i choć musi leżakować około roku, to ostatecznie jest to bardzo twarde, (ale też bardzo delikatne) mydło
- nie daje dużej piany, ale wpływa na jej stabilność (piana nie znika zaraz po wytworzeniu)
- ma niewielkie właściwości myjące, ale duże właściwości pielęgnujące i nawilżające
Zalecana ilość w mydle: od 25 do nawet 100 procent, ja lubię używać około 25-35 procent oliwy.
Olej Palmowy

Olej palmowy w niższych temperaturach ma konsystencję stałą natomiast pod wpływem ciepła topi się i robi się przejrzysty. Kolor oleju palmowego zależy od tego czy przeszedł on proces rafinacji czy też nie. Nierafinowany olej palmowy ma kolor pomarańczowy, ponieważ jest bogaty w beta karoten, zaś rafinowana wersja przechodzi rozmaite zabiegi, w rezultacie których uzyskuje kolor biały bądź żółtawy. I to właśnie kolor ma dość duży wpływ na częste użycie rafinowanego oleju palmowego w mydłach.
Rafinowany olej palmowy nie powoduje bowiem zmiany koloru mydła, w przeciwieństwie do oleju nierafinowanego, który nadaje mydłom kolor żółto-pomarańczowy (skądinąd bardzo ładny). Jeżeli użyjecie zbyt dużo czerwonego oleju palmowego, piana w takim mydle również będzie miała kolor pomarańczowy.
Biały olej palmowy jest w dużej mierze jest pozbawiony cennych składników odżywczych jakie posiada olej czerwony. Jest to jednak popularny tłuszcz w mydlarstwie. Na popularność tę ma wpływ fakt, że jest on wydajny, tani i z powodzeniem zastąpił w mydłach stosowany dawniej łój i smalec. Jednak olej palmowy jest kontrowersyjnym olejem i nie wszyscy mydlarze chcą go stosować. Mój stosunek do używania oleju palmowego opisałam w poście „Co jest nie tak z olejem palmowym„.
Charakterystyka oleju palmowego:
- nadaje mydłom twardość
- wpływa na stabilność piany
- daje delikatne, jedwabiste w dotyku mydło
- może przyspieszać zastyganie masy mydlanej
Zalecana ilość w mydle: od 25 do 50 procent. Jeśli robię mydło z olejem palmowym używam zwykle około 25-30 procent, ale najczęściej staram się go unikać i robić mydło bez oleju palmowego.
Powyższe rozważania i zalecenia to oczywiście sugestie, a nie wyryte w kamieniu zasady, których trzeba się trzymać za wszelką cenę. Oleje do robienia mydła to bardzo szeroki temat i każdy mydlarz po jakimś czasie ma swoje doświadczenia i preferencje. Ten post jest w założeniu skierowany do osób dopiero zaczynających swoją przygodę z robieniem mydła, niż do doświadczonych mydlarzy.
Wesołego zmydlania i samych udanych mydeł!
1 Komentarz
Dzięki za wskazówki. Właśnie przymierzam się do zrobienia mydła i czytam wszystko, co pomoże mi opracować pierwszą recepturę.