Jak zrobić mydło
W tym poście pokażę Ci jakie czynności musisz wykonać, żeby uzyskać mydło na zimno. Zanim zrobisz mydło, przejrzyj też dwa inne ważne posty, w których piszę o bezpieczeństwa podczas robienia mydła, a także o potrzebnym do tego sprzęcie.
Po pierwsze: nie rób tego byle gdzie i byle jak
Oprócz bezpieczeństwa i sprzętu, bardzo ważną sprawą jest nasze miejsce pracy. Z oczywistych powodów najczęściej pada na kuchnię, dlatego warto zadbać, żeby była w miarę czysta i niezagracona. Bynajmniej nie chodzi o to, żeby zdać test białej rękawiczki, tylko o naszą wygodę i bezpieczeństwo. Jeśli jakieś naczynia czają się w zlewie, na suszarce, na blacie – usuńmy je. Resztki jedzenia czy otwarte pojemniki do przechowywania żywności też nie powinny mieć styczności z ewentualnymi rozpryskami, jakie mogą towarzyszyć robieniu mydła. Bezpieczniej będzie się ich pozbyć. Kiedy miejsce pracy jest już gotowe, możemy przystąpić do działania.
Po drugie: trzymaj się receptury
Receptury, czyli przepisy na mydło, to osobny i szeroki temat. Bez receptury nie da się zrobić mydła, improwizacja i łączenie składników przypadkowo nie wchodzi w grę. Trzeba mieć przepis. Możesz oczywiście polegać na moich recepturach, ale możesz też je tworzyć od zera przy pomocy programu SoapCalc. Możesz brać moje receptury i zmieniać je przy pomocy kalkulatora mydła do woli, tak by odpowiadały Twoim oczekiwaniom. Na potrzeby tego posta wygrzebałam prostą recepturę na delikatne mydło z olejem z awokado.
Składniki:
Olej z awokado – 50 g
Olej kokosowy – 150 g
Oliwa z oliwek – 150 g
Olej palmowy – 150 g
Woda (u mnie odwar z tarniny) – 190 g
Wodorotlenek sodu – 72 g
olejki eteryczne -15 g
Edit: Od publikacji posta minęło kilka lat i na blogu oraz u mnie zaszło kilka ważnych zmian. Przede wszystkim nie robię już mydeł z olejem palmowym. Czemu? O tym możesz przeczytać w tym poście: Co jest nie tak z olejem palmowym
Jeśli powyższy przepis z jakiegoś powodu Ci nie odpowiada (też nie lubisz palmy, nie masz odpowiednich olejów) poniżej znajdziesz dwa przepisy z łatwiej dostępnymi tłuszczami, z których większość można kupić nawet w supermarkecie.
Przepis nr 1
Olej kokosowy – 135 g
Oliwa z oliwek – 240 g
Olej ryżowy – 125 g
Woda – 125 g
NaOH – 70 g
Przepis nr 2
Olej kokosowy – 150 g
Oliwa z oliwek – 260 g
Olej lniany – 40 g
Masło kakaowe – 50 g
Woda – 140 g
NaOH- 71 g
Po trzecie: skup się i rób wszystko to, co ja:
- Odmierzamy potrzebną ilość olejów i maseł.
Ja zawsze zaczynam odmierzanie od olejów płynnych a potem odmierzam oleje twarde i masełka.
2. Odmierzamy potrzebną ilość wodorotlenku sodu.
3. Odmierzamy potrzebną ilość wody bądź odwaru/naparu ziołowego.
4. Wsypujemy wodorotlenek do naszego pojemnika z wodą/odwarem ziołowym i odstawiamy, żeby osiągnął pożądaną przez nas temperaturę. Najlepiej umieścić go w zlewie wraz z termometrem, który pozwoli nam kontrolować temperaturę ługu na bieżąco.
5. Następnie podgrzewamy oleje tak aby wszystkie się rozpuściły. Oznacza to, że stopione oleje po podgrzaniu powinny być przejrzyste a nie mętne. Warto jednak pilnować, by temperatura nie osiągnęła więcej niż 50-60 stopni Celsjusza. Szybciej i łatwiej będzie je nam studzić. Oleje podgrzewamy na małym ogniu, stale mieszając.
6. Następny krok to połączenie ługu i olejów. Zanim to się stanie musimy zmierzyć temperaturę zarówno olejów jak i ługu. Temperatura łączenia to temat szeroki jak rzeka i każdy mydlarz ma swoje preferencje. Niektórzy twierdzą, że w momencie łączenia obie substancje powinny mieć taka samą temperaturę. Inni lubią utrzymywać rozpiętość temperatury pomiędzy obiema substancjami w okolicach 5-10 stopni Celsjusza. Faktem jest, że oleje i ług najlepiej łączyć w przedziale temperatur 25-50 stopni.
Jeśli oleje będą miały zbyt niską temperaturę (z reguły poniżej 25 stopni), może zdarzyć się coś, co po angielsku nazywa się „false trace” – oleje zamiast tworzyć z ługiem emulsję, zaczną zastygać i tworzyć grudy. Masa wygląda wtedy jakby się zwarzyła, nie jest gładka i jednorodna. Jest to spowodowane tym, że nasycone kwasy tłuszczowe zastygają przed rozpoczęciem procesu saponifikacji.
Jeśli natomiast składniki są zbyt gorące (powyżej 50 stopni), cały proces saponifikacji może odbyć się zbyt szybko i gwałtownie. Mydło może zastygnąć tak szybko, że nie będziemy w stanie np. dodać olejków eterycznych, lub przełożyć masy do foremki.
7. Wlewamy ług do olejów i mieszamy masę blenderem, do połączenia składników. Konsystencja masy mydlanej na tym etapie może być różna. Szybkość zastygania może zależeć od tego w jakiej temperaturze łączymy składniki, jakie składniki łączymy, jakich dodatków używamy. Warto pilnować, żeby masa nie zastygła zbyt szybko, zwłaszcza jeśli planujemy dodawać olejki eteryczne bądź zapachowe. Jeśli zbyt szybko uzyskamy konsystencję budyniu, możemy mieć problem z przelaniem masy do foremki.
Częstym błędem nowicjuszy jest zbyt gorliwe mieszanie masy blenderem. Spróbuj na początku mieszać masę szpatułką, a blender uruchom na kilka sekund i mieszaj masę pulsacyjnie. Najlepiej mieszaj masę blenderem w kilku krótkich sesjach na zmianę ze szpatułką. Kiedy masa zacznie gęstnieć, warto zostawić blender w spokoju, zwłaszcza jeśli chcesz dodać glinki, barwniki, czy inne składniki.
8. Następnym krokiem będzie dodanie olejków eterycznych. Można je też dodać do rozpuszczonych olejów przed wlaniem ługu sodowego.
Warto uważać z olejkami przyprawowymi, bo mogą znacznie przyspieszyć zastyganie mydła. Olejki zapachowe mogą być pod tym względem jeszcze bardziej problematyczne, dlatego jeśli ich używasz przygotuj się, w niektórych przypadkach, na szybsze zastyganie mydła. Jeśli nie chcesz niespodzianek przetestuj olejek zapachowy na małej partii mydła.
Po wlaniu olejków, mieszamy masę blenderem, aż do osiągnięcia konsystencji budyniu. Uwaga: olejki i masa mydlana muszą być dobrze wymieszane. Olejki eteryczne nie mogą się oddzielać i pływać po powierzchni mydła.
9. Dobrze wymieszane mydło przelewamy do formy (warto użyć silikonowej szpatułki, żeby jak najmniej mydła pozostało w naczyniu) i zamykamy ją (foremka drewniana), owijamy szczelnie folią spożywczą, lub przykrywamy tekturą. Następnie owijamy foremkę ręcznikiem, żeby ją skutecznie zaizolować i zapewnić stałą temperaturę.
Tak zabezpieczone mydło odstawiamy na półkę/szafkę/stolik niedostępny dla dzieci i zwierząt i cierpliwie czekamy od 12 do 24 lub czasem nawet 48 godzin. Po tym czasie odwijamy folię i kroimy gotowe mydło na kostki. Mydło należy kroić w rękawiczkach – wciąż może być lekko drażniące dla naszej skóry.
W tym poście zamieściłam bardzo podstawową instrukcję pokazującą jak zrobić mydło. Wiadomo, że w miarę jedzenia apetyt rośnie i przepisy mogą być bardziej skomplikowane, a rodzaje składników, jakie znajdą się w naszym mydle mogą być bardzo różnorodne. Dlatego odsyłam Cię do działu Przepisy na mydło gdzie znajdziesz receptury na inne ciekawe mydła.