Ostatnio postanowiłam trochę się pobawić i zrobić mydło tematyczne z okazji zbliżającego się Halloween. To musiało być dyniowe mydło, oczywiście. Jak październik i Halloween to tylko dynia. Nie mówiąc o tym, że jakiś czas temu na zakupach, przypadkiem wpadł mi w ręce stempelek z nietoperzem.
Stempelek jest przeznaczony do ciasta, ale stwierdziłam, że może da radę i w mydle i kupiłam go właśnie z myślą o jesiennym mydle. Co prawda nietoperze nie wyszły idealne, stempel jest troszkę za duży, ale nie ma też tragedii i ostatecznie na mojej mydlanej półce suszą się mydła w nietoperki. 🙂
Jak zrobić dyniowe mydło

Potrzebne będzie purée dyniowe, którym zastąpiłam część wody. Użyłam dyni Hokkaido, która jest mocno pomarańczowa, dzięki temu mydło po saponifikacji wyszło żółciutkie jak kurczaczek, ale oczywiście można użyć każdego rodzaju dyni.
Do zrobienia mydła użyłam 72 gramy wody i około 60 gramów przecieru z dyni. W wodzie rozpuściłam wodorotlenek sodu, natomiast przecier z dyni dodałam do masy mydlanej. Dyniowe mydło ma 5 % przetłuszczenia. Można je też zrobić według innej receptury, jeżeli nie macie na stanie danego oleju, bądź masła.
Pieczątki zrobiłam po wyjęciu i pokrojeniu mydła. Warto zrobić to w miarę szybko czyli zaraz po wyciągnięciu z foremki. Jeśli będziemy zbyt długo czekać mydło zrobi się zbyt twarde.
Ponieważ zależało mi na pięknym pomarańczowym zapachu użyłam nie tylko pomarańczowego olejku eterycznego, ale też dodatkowo posypałam mydło sproszkowaną skórką pomarańczową. Dodałam też papryki i czerwonego pieprzu, ale ten krok można pominąć. To tylko kwestia estetyczna, mydło będzie dobre i bez tego.
Uwaga: jeśli robisz mydło po raz pierwszy przeczytaj najpierw o sprzęcie do tego potrzebnym i bezpieczeństwie.

Dyniowe mydło – przepis
Receptura:
- Oliwa z oliwek 150 g | 30%
- Olej kokosowy 175 g | 35%
- Olej ze sł. migdałów 25 g | 5%
- Masło shea 125 g | 25%
- Olej rycynowy 25 g | 5%
- Woda destylowana 72 g
- Wodorotlenek sodu 70 g
- Puree z dyni 60 g
Uwaga: Jeśli to twoje pierwsze mydło użyj nieco więcej wody (80-85 gramów) do rozpuszczenia wodorotlenku. Odjęcie wody jest tutaj duże i nie każdy mydlarz czuje się z tym komfortowo.
Zapach:
- olejek pomarańczowy – 7 g
- olejek geraniowy – 3 g
- olejek lawendowy – 3 g
- olejek ylang ylang – 2 g
Wykonanie:
Krok 1
Przygotowujemy purée dyniowe. W tym celu blendujemy obraną ze skórki i pokrojoną w kosteczkę dynię (jeśli jest bardzo twarda możemy ją wcześniej troszkę podgotować). Purée powinno być gładkie, wszelkie grudki i kawałki dyni mogą potem pleśnieć w mydle, dlatego należy ich unikać.

Krok 2
Odmierzamy odpowiednią ilość olejów i podgrzewamy je w garnku ze stali nierdzewnej aż do rozpuszczenia. Oleje powinny być przejrzyste. Zazwyczaj wystarczy temperatura do 50 stopni Celsjusza. Można je też podgrzać w kuchence mikrofalowej.
Kiedy oleje się rozpuszczą, studzimy je lekko jeśli zachodzi taka potrzeba. W przypadku dyniowego mydła, temperatura olejów w momencie łączenia z ługiem sodowym wynosiła u mnie około 28 stopni. Oleje można studzić umieszczając garnek w zlewie z zimną wodą.
Krok 3
Odmierzamy 72 gramy wody, najlepiej destylowanej, i wlewamy ją do żaroodpornego naczynia szklanego bądź plastikowego. Następnie, najlepiej w plastikowym pojemniczku, odmierzamy podaną ilość wodorotlenku sodu, po czym wsypujemy go do pojemnika z wodą. Nie na odwrót!
W przypadku szklanego naczynia, warto na wszelki wypadek umieścić je w zlewie. W razie pęknięcia ług wyleje się tam, a nie na blat czy podłogę. Mieszamy obie substancje aż do rozpuszczenia wodorotlenku sodu i powstania jednolitej cieczy bez grudek i osadu.
W trakcie tej operacji nie nachylamy się nad naczyniem i nie wdychamy oparów wodorotlenku! Pojemnik z ługiem zostawiamy do przestudzenia. Temperatura ługu powinna być zbliżona do temperatury olejów.
Krok 4
Do przestudzonych olejów wlewamy ług sodowy i mieszamy do lekkiego zagęszczenia masy, a następnie dodajemy purée z dyni i blendujemy.

Krok 4
Dodajemy olejki eteryczne i mieszamy, aż masa osiągnie konsystencję budyniu.
Krok 5
Przekładamy masę mydlaną do foremki.

Krok 6 (opcjonalny)
Posypujemy mydło sproszkowaną skórką pomarańczową, papryka i ozdabiamy pieprzem czerwonym.

Krok 7
Zawijamy mydło w ręcznik (foremka silikonowa), bądź zamykamy foremkę (forma drewniana) i zostawiamy mydło na jakieś 12-24 godzin.
Krok 8 (opcjonalny)
Po pokrojeniu mydła stemplujemy je ulubionym stemplem. U mnie jak widać są to halloweenowe nietoperki.

Krok 9
Pokrojone mydło odstawiamy w suche, przewiewne miejsce na jakieś 4-8 tygodni, aby wyschło i nabrało twardości.

Świetnie się bawiłam robiąc dyniowe mydło, purée z dyni jest bardzo wdzięcznym składnikiem i nadaje mydłu piękny kolor. Stempelki do mydła też są fajnym „upiększaczem” i sprawiają dużo frajdy. Rzadko ich używam, bo stemplowanie zabiera jednak trochę czasu, ale może zacznę częściej.
Dajcie znać czy lubicie robić dyniowe mydło. Macie swoje patenty na takie mydło? Dodajecie do niego coś jeszcze? Udanego zmydlania i udanego Halloween! 🙂