Mydło melonowe powstało w ramach zabawy kolorami, w końcu melony charakteryzują się naprawdę zróżnicowanym wyglądem. Nietrudno o inspirację, kiedy się na nie patrzy. 🙂
Melon, podobnie jak ogórek, zawiera mnóstwo wody, więc miąższ łatwo jest zmiksować. Zmiksowany miąższ dodałam po wstępnym wymieszaniu ługu z olejami. Jego wagę odjęłam od wagi wody w przepisie.
Dodatek owoców lekko polepsza pienistość mydła, ale też może przyspieszyć jego zastyganie, dlatego warto ostrożnie mieszać masę i odpuścić sobie intensywne blendowanie.
Mydło wychodzi dość miękkie i potrzebuje więcej niż 24 godziny na wyciągnięcie z formy. Zwłaszcza jeśli nie przejdzie fazy żelowej.


Jak zrobić mydło melonowe – przepis i wykonanie
Poniżej znajdziesz instrukcje jak zrobić mydło z dodatkiem purée z melona oraz glinek i zieleni chromowej. Jeśli robisz mydło po raz pierwszy poczytaj najpierw o sprzęcie do tego potrzebnym i bezpieczeństwie.
Mydło nie zawiera oleju palmowego. Przetłuszczenie wynosi 5%. Waga mydła przed schnięciem to około 1000 gramów.
Mydło składa się z trzech warstw, dlatego masę mydlaną dzielimy na trzy części po około 330 gramów. Masy barwią: złota glinka brazylijska (warstwa w kolorze żółtym), zielona glinka montmorillonite z dodatkiem zieleni chromowej (warstwa w kolorze zielonym) oraz glinka złota i zielona zmieszane ze sobą (warstwa w kolorze khaki).
Receptura:
Waga olejów: 700 gramów
- olej kokosowy – 196 gramów – 28%
- olej rycynowy- 35 gramów – 5%
- oliwa z oliwek- 385 gramów – 55%
- masło shea – 84 gramy – 12%
- woda (najlepiej destylowana) – 130 gramów
- wodorotlenek sodu- 98 gramów
Oraz:
- purée z melona– 70 gramów (dodane po wlaniu ługu)
Barwniki:
- warstwa I – złota glinka brazylijska – 1 płaska łyżeczka
- warstwa II – zielona glinka montmorillonite – 1 płaska łyżeczka + 1/4 – 1/2 łyżeczki zieleni chromowej
- warstwa III – złota i zielona glinka – pół łyżeczki każdej
Wszystkie glinki umieszczamy w trzech osobnych pojemniczkach i mieszamy z kilkoma łyżkami wody (dodatkowa woda nie ma wpływu na recepturę mydła)

Zapach:
- olejek rozmarynowy – 6 gramów
- olejek z bergamotki – 8 gramów
- olejek cytrynowy- 3 gramów
- olejek ylang ylang – 2 gramy
Wykonanie:
Krok 1: Miksujemy melon na purée (potrzebujemy ok. 70 gramów) i odmierzamy olejki eteryczne w osobnym pojemniku
Krok 2: W osobnych pojemniczkach umieszczamy wszystkie kombinacje glinek i mieszamy je z wodą
Krok 3 : Odmierzamy oleje, rozpuszczamy oleje twarde (kokos, masło shea) i łączymy z olejami miękkimi
Krok 4: Przygotowujemy ług sodowy: odmierzamy wodę i wodorotlenek sodu i wsypujemy wodorotlenek do wody
Krok 5: Wlewamy olejki eteryczne do olejów i mieszamy
Krok 6: Przestudzony ług sodowy wlewamy do olejów. U mnie temperatura olejów podczas łączenia wyniosła około 30 stopni, zaś ługu 35 stopni. Nie polecam robienia tego mydła w wysokich temperaturach. Może to przyspieszać zastyganie masy, a potrzebujemy nieco czasu, by ją podzielić i dodać barwniki.
Krok 7: Masę mieszamy przez chwilę szpatułką, po czym wlewamy pure z melona.

Mieszamy wszystkie składniki. Uwaga: melon, z uwagi na zawartość cukru, może przyspieszać zastyganie mydła. Staramy się używać blendera tylko pulsacyjnie i mieszać nim na zmianę ze szpatułką. Jest to bardzo ważne, gdyż masa mydlana musi być wciąż płynna, kiedy będziemy dodawać glinki. Nie powinna mieć konsystencji gęstego budyniu. Kiedy ciągle mieszamy masę blenderem bardzo łatwo ją „przemiksować”.
Krok 8: Dzielimy masę na trzy równe części, mniej więcej 330 gramów każda.

Krok 9: Do każdej masy dodajemy odpowiednią kombinację glinek i mieszamy szpatułką do ich całkowitego rozpuszczenia się w mydle.
Krok 10: Po kolei wlewamy wszystkie trzy warstwy do foremki. Jeżeli wlewana masa będzie zbyt gęsta (lub obie masy będą zbyt rzadkie), warstwy mogą nie być idealnie równe (jeśli wlejemy zbyt gęstą masę, nie wypoziomuje się ona sama). U mnie zielona masa lekko opadła i tworzy w mydle nierówne fale. Dla mnie bomba, jeśli jednak zależy nam, żeby masy się nie przemieszały a linie były równe, trzeba poczekać aż masa w foremce stężeje i nie będzie chlupotać na boki przy poruszaniu foremką. Dopiero wtedy kiedy to nastąpi, wlewamy kolejna warstwę mydła.
Polecam też podstawienie sobie szpatułki i wylewanie mas na nią aby zmniejszyć impakt.

Krok 11: Zamykamy foremkę lub przykrywamy ja tekturką i zawijamy w ręcznik – u mnie mydło nie przeszło fazy żelowej, ale nie jest to wykluczone.
Krok 12: Odstawiamy mydło na 48 godzin, po tym czasie można próbować je wyjąć i pokroić. Jeśli wciąż będzie miękkie zostawmy je na kolejny dzień w foremce.
Krok 13: Pokrojone mydło odstawiamy do przesuszenia w przewiewne miejsce z dala od promieni słonecznych na około 6 tygodni.
Wesołego zmydlania!