Tym razem robimy bardzo, ale to bardzo specyficzne mydło – mydło z dziegciem brzozowym. Specyficzne zarówno ze względu na zapach jak i właściwości. Mydło dziegciowe cieszy się popularnością wśród osób cierpiących na rozmaite dolegliwości skórne. Można też myć nim skórę głowy- przynosi ulgę w przypadku swędzącej i łuszczącej się skóry skalpu bądź łupieżu. Jest to bardzo ciekawy kosmetyk.
Kilka słów o dziegciu
Dziegieć pozyskiwany jest przez suchą destylację kory drzew (najczęściej brzozy, sosny, buku) i ma postać ciemnej, oleistej cieczy. Znany jest w ludowej medycynie od ponad 2000 lat jako środek do leczenia rozmaitych problemów skórnych od łuszczycy i egzemy począwszy, na łupieżu skończywszy. Niestety posiada też dość specyficzny, ostry i długo utrzymujący się zapach, który dla sporej liczby osób jest dość trudny do zniesienia. 🙂
Ciekawostką jest to, że skład dziegciu nie jest ustandaryzowany. Zarówno jego komponenty jak i mechanizm działania nie są do końca poznane. Producent dziegciu brzozowego, którego użyłam do zrobienia mydła wymienia w jego składzie: betulinę, gwajakol, benzen, ksylen, fenol, a także substancje żywiczne, kwasy organiczne, fitoncydy. Dziegieć działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie, odkażająco i przeciwświądowo.
Uwaga! Produktów z dziegciem nie powinno się używać dłużej niż 3-6 tygodni. Jeżeli stosujesz dziegieć lub kosmetyki z dziegciem w dużych stężeniach, na dużych powierzchniach ciała i przez dłuższy czas, zbadaj mocz, ponieważ dziegieć ma działanie toksyczne – może uszkadzać nerki.
Ponadto dziegieć ma działanie fototoksyczne i jeśli stosujemy balsamy z dziegciem, nie powinniśmy wystawiać skóry na działanie słońca przez mniej więcej dobę po jej posmarowaniu. Jenak mydło jest produktem zmywalnym i nie powinno powodować komplikacji.
Teoretycznie mydło z 5% zawartością dziegciu nie powinno też powodować podrażnień, jednak zawsze warto zrobić test na niewielkim fragmencie skóry przed zastosowaniem właściwym. Dziegciu nie należy stosować w okresie ciąży i karmienia.
Jak zrobić mydło dziegciowe
Mydło z poniższego przepisu zawiera 5% dziegciu brzozowego. Tworząc przepis powinno się uwzględnić dziegieć w kalkulatorze mydlanym tak jak każdy inny olej. Warto też przed dodaniem wodorotlenku rozpuścić w wodzie pół łyżeczki/łyżeczkę soli. Pozwoli to uzyskać lepszą twardość mydła.
Mydło z dziegciem może zastygać nieco szybciej niż inne mydła, dlatego polecam zmydlanie w niższych temperaturach (27-30 stopni) i oszczędne używanie blendera. Lepiej mieszać mydło ręcznie. Ponieważ dziegieć ma bardzo specyficzny zapach, przypominający palące się ognisko, olejki jakie dodałam to głównie olejki drzewne, które dobrze się z tym zapachem komponują. Mydło nie zawiera oleju palmowego.
Jeśli robisz mydło po raz pierwszy poczytaj najpierw o sprzęcie do tego potrzebnym i bezpieczeństwie.
Polecam też mój zupełnie DARMOWY kurs „Jak zrobić domowe mydło”:
Przepis na mydło dziegciowe
Gotowe mydło nie jest może zbyt urodziwe i wydziela raczej mocny zapach, ale spełnia swoje zadanie. 🙂 Jeśli przeszkadza Ci zapach dziegciu, susz mydło w jakimś mało uczęszczanym pomieszczeniu, np. na strychu.
PS: Tutaj link do badań nad właściwościami dziegciu (w tym przypadku dziegciu sosnowego): www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5434829/
Wesołego zmydlania!
2 komentarze
Długo zastanawiałam się nad wykonaniem jakiegokolwiek kosmetyku z zawartością dziegciu – po prostu naczytałam się informacji o trudnym do zaakceptowania aromacie smoły drzewnej. Zrobiłam mydło według tego przepisu. Owszem, zapach dziegciu bukowego – bo takiego użyłam w pierwszej próbie, był specyficzny, ale absolutnie nie odrzucający. Gotowe mydło dalej ma mocną woń, jednak wcale nie odrażającą. Skóra po użyciu tego mydła jest naprawdę czysta, podrażnienia w sposób widoczny maleją. Zapach mydła na skórze ledwo wyczuwalny. Ja używam tego mydła również do mycia włosów – spisuje się znakomicie, nie potrzebuje żadnych płukanek, ani odżywek, muszę jednak zaznaczyć, że ja mam suchą skórę głowy i przetłuszczające się włosy. Dla mnie rewelacja, w kolejce do wypróbowania czeka mydło z dziegciem brzozowym. Bardzo dziękuję za ten przepis 🙂
O, to bardzo cenne informacje. Nie robiłam nigdy mydła z dziegciem bukowym. Dobrze wiedzieć, że tak nie śmierdzi.💚