Peelingujące mydło kawowo-kokosowe to już drugie mydło kawowe na blogu. Jakiś czas temu zamieściłam przepis na mydło na naparze kawowym z mnóstwem masła kakaowego, ale bez drobinek kawy. A dziś wersja peelingująca mydła kawowego z dodatkiem masła murumuru i mleka kokosowego.
Masło murumuru pochodzi z Ameryki Południowej, jest pozyskiwane z owoców palmy murumuru, która rośnie w Brazylii. Główne kwasy tłuszczowe jakie zawiera masełko to kwas laurynowy, mirystynowy i oleinowy, dlatego też można nim częściowo zastąpić olej kokosowy i palmowy w mydle. Z uwagi na cenę lepiej używać go bezpośrednio na skórę, ale nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała go w którymś z moich mydeł.
Jak zrobić peelingujące mydło kawowo-kokosowe z masłem murumuru
Oprócz masełka murumuru, w mydle znalazły się także olej rycynowy i mleczko kokosowe. Dzięki nim mydło dobrze się pieni, a bąbelki są duże i obfite. Aby uniknąć brudzenia i plam w mydle, drobinki/fusy kawowe należy przed dodaniem do mydła zaparzyć, po czym wysuszyć. Zaparzone nie będą plamić, a przesuszone nie zbiją się i nie zbrylą w jednym miejscu, powodując nadmierne tarcie podczas używania.
Mydło ma 5% przetłuszczenia, zapach to głównie paczuli i lawenda z nutką goździka. Olejek goździkowy może przyspieszać gęstnienie masy mydlanej, więc warto uważać i nie blendować jej nadmiernie. Mydło nie zawiera oleju palmowego.
Jeśli robisz mydło po raz pierwszy poczytaj najpierw o sprzęcie do tego potrzebnym i bezpieczeństwie.
Polecam też mój zupełnie DARMOWY kurs „Jak zrobić domowe mydło”:
Przepis na peelingujące mydło kawowo-kokosowe z masłem murumuru
Dodajemy mleczko kokosowe i drobinki kawy
Możemy posypać wierzch mydła drobinkami kawy
Wesołego zmydlania!